Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Hej, Mam takie pytanie. Jestem w trakcie leczenia nowymi lekami. Z chorobą borykam się od 4lat. Sytuacja wygląda obecnie tak że zostałam totalnie sama spory kawałek od sensownej lokalizacji. Dodatkowo przyjmuję leki na problemy z kręgosłupem- przepuklina. Widzę, że nie daję rady. Leki przyjmuję o przeróżnych porach i nie jest to systematyczne. Chciałabym pojechać na izbę przyjęć. Czy w tej sytuacji mnie przyjmą? Pilnie potrzebuje wsparcia i odpowiedzi!
1 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Jak często się kłócicie w związku?
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
A kto ci ten lek dał ? Ciotka ? Ze nie masz i nie wiesz jak brać ?! My tu nie doktorzy... Fora psychiatryczne to nie jakiś hypeerreal, gdzie narkomani radzą sobie jak cpać, bo ani te leki nie są narkotykami, wrecz przeciwne jest to działanie odwrotne do narkotyków. Oraz leków nikt u dilera nie kupuje, tylko ma wypisaną recepte ze wskazaniami od psychiatry !!!
2 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Dawki do 100mg są bezpieczne możesz zwiększyć i zobaczyć jak zareagujesz
2 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Jak często kłócicie się z drugą połówką?
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Po usłyszeniu tych słów już nie wytrzymałem, poszedłem pod jej blok. Dzwoniłem domofonem, zero odzewu. Akurat wychodził sąsiad, więc wszedłem na klatkę i zacząłem pukać do drzwi. Chciałem jej wytłumaczyć, że jest w błędnym myśleniu, że coś sobie uroiła. Nikt nie otworzył, ale od kolegi dowiedziałem się, że była wtedy w domu. Nie dała mi nawet znaku życia, a do tego kolegi pisała w tym czasie smsy, że dobijam się do drzwi. Odpuściłem. Wysłałem jeszcze wiele smsów z prośbą o rozmowę, nagrałem kilka wiadomości na pocztę. Zero odzewu. I taki stan trwa do tej pory. Stąd moje pytania: czy sądzicie, że faktycznie może być to ChAD? Do osób chorych: czy często zdarzało Wam się uroić sobie coś w głowie i zerwać kontakt z bliską osobą, zablokować ją wszędzie? Czy jak blokujecie takie osoby, to sprawdzacie, czy ta osoba się z Wami próbuje kontaktować, czy wręcz przeciwnie, uciekacie od tematu, bo uważanie że to już Was nie dotyczy? Czy faktycznie czujecie wrogość i nienawiść do bliskiej osoby, czy też z tyłu głowy macie jakąś myśl, że może źle robicie? No i przede wszystkim: Co robić w takiej sytuacji? Odpuścić? Wszelka ingerencja i szukanie kontaktu spotyka się z obojętnością i mam wrażenie, że tylko ją jeszcze bardziej zamyka. Ostatnie pytanie: Jak wygląda u Was zmiana przejścia manii w okres depresyjny lub remisji? Domyślam się, że bywa bardzo różnie, ale czy zdarza się, że następuje to z dnia na dzień? Czy też raczej jest to powolny proces? Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź, opinię i własne spostrzeżenia oraz doświadczenia.
3 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Dziękuję Mirku za tak wyczerpującą odpowiedź. Moja samo świadomość wynika głownie z internetowej edukacji. Nawet twoja odpowiedź ma dla mnie wymiar edukacyjny. Na żadnej terapi nie byłem z wyjątkiem odwykowej, j a dokładni około 15 indywidualnych spotkań z terapeutą. Mimo do bardzo dużo dały. Geneza choroby. Można wymienić wszytkie czyniki, ale decydujące rolę odegrał używki, które doprowadziły do pierwszego epizodu. Myślę, że to główny wyzwalacz wielu chorób. Słyszałem o różnych nurtach terapeutycznych. Ten w którym ciągle się grzebie w przeszłości mocno obciąża, przy moich licznych bolesnych ruminacjach i samoświadomość może lepiej pracować w "tu i teraz" Terapia odminia życie. Ale niestety, trzeba odmienić życie, zdobyć fundusze by taka terapię podjąć. Dziś wystarcza zauważenie emocji i afektu. Następnie przeciw działanie czy uwalnianie w zdrowy sposób emocji. A w chad ważne by nauczyć się czerpać radość z małych rzeczy. Ze spaceru pół godziny, a nie maratonu w górach. Z weekendowego posprzątania szafy, a nie obskocznia dziesiątek miejsc. Rozmowie o pogodzie przy kawie z kumplem, a nie imprezie do rana. Faza mani uzależnia, w deprsji pojawia się za nią tęsknota. Powiedznie stop samemu sobie bywa bardzo ścieżkie. Ale to kwestia konsekwencji i treningu. Pozdrawiam
18 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Dopiero zostałaś zdiagnozowana i juz renta?
3 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama: